piątek, 23 października 2015

Jesień

Jesień.. Czujecie tą jesień? Bo ja czuję już zimę ale bez śniegu.
Jesień i Zima to nie moje pory roku. Ja uwielbiam się wygrzewać w słońcu przy temperaturze +30 stopni, a nie telepać się z zimna. Nie nawidzę chodzić ubrana w ciepłe kurtki i owinięta pięcioma szalikami.Nie nawidzę też tego, że gdy rano budze się do szkoły to za oknem jest tak ciemno jakbym obudziła się w środku nocy i przez to okropnie nie chce mi się wstawać. Jedyne co lubię w tych porach roku to, to że jest ładnie i są święta Bożego Narodzenia i chodzenie w ciepłych kapciach, siedzenie pod kocem z ciepłą herbatą i czytanie książek. Naprawdę to są jedyne rzeczy jakie lubię w jesieni i zimie. Moja koleżanka za to kocha zimę i tylko czeka aż spadnie pierwszy śnieg. Ja moich znajomych od razu uprzedziłam że w tym roku chcę jak najmniej wychodzić z domu bo jest mega zimno i nie zamierzam marznąć.

 

 W sumie gdyby nie ten ciągły deszcz i trochę wyższa temperatura to ta jesień by była do zniesienia. Najgorsze że wybraliśmy się w ostatni piątek do Heide Parku i dosyć że cały nasz pobyt tam lało to było strasznie zimno. Mimo wszystko świetnie się bawiliśmy i dzięki tej pogodzie na pewno ten wyjazd zostanie w naszej pamięci.
Ale cieszmy się za tydzień Halloween i nie wiem jak wy ale ja to święto jako tako ale staram się obchodzić i w tym roku właśnie ze znajomymi robimy sobie albo taką "imprezkę" w domu albo ognisko wieczorem. Ksiądz nie będzie zadowolony że obchodzimy takie święta ale trudno.


Zauważyłam że jak nadeszła jesień i jest taka okropna pogoda to od razu odechciewa mi się ćwiczyć na siłowni, ale czasami trzeba się zmusić i wtedy wychodzę w pełni szczęścia, że mimo wszystko zrobiłam to co chciałam. Ale cieszę się że nie tylko jak mam taką pogodową chandrę i wielu osobą nic się nie chce.


Przepraszam, że przez dłuższy czas nie było postów ale kompletnie nie miałam weny i nie miałam pojęcia o czym mam napisać ale chyba już mi wracają wieczorne weny więc myślę, że posty będą się już pojawiały regularnie. I postaram się aby były ze zdjęciami własnego autorstwa a nie z internetu.
Buziaki Zuzia ;*

wtorek, 13 października 2015

Moje zdanie o osobach palących

Hejka :) Dzisiejszy post będzie o papierosach, o osobach które palą z punktu widzenia osoby nastoletniej, czyli mnie :) 
Coraz częściej widzę osoby w wieku 10-13 lat które palą. Moim zdaniem to przesada, bo czemu aż w tak młodym wieku psuć sobie zdrowie? Ja będąc w podstawówce nie myślałam o tym kiedy wyjdę na szluga tylko co będzie w domu na obiad. Przerw nie spędzałam za szkołą paląc a biegając po boisku, albo obgadując koleżanki w szkolnej toalecie.
Nie będę okłamywać sama palę od jakiegoś czasu ale to jest jeden papieros dziennie, a poza tym jestem w 3 klasie gimnazjum a nie w 4 podstawówki. Ale i tak najbardziej bawi mnie to że niektórzy palą dla szpanu, żeby się przypodobać innym. Ja i bez palenia miałam wiele znajomych, więc nie musiałam zaczynać palić żeby ich zyskać.


 Oczywiście mam świadomość, że psuje sobie zdrowie, ale na coś trzeba umrzeć. :)
Palisz OK twoja sprawa mi nic do tego robisz to na swoją odpowiedzialność. Czasami narzekamy na rodziców, że karzą nam wracać wcześniej, a gdy znajda u nas paczkę fajek czy wyczują alkohol robią od razu awanturę. Oni nie robią tego żeby nam uprzykrzyć życie tylko dlatego, że się o nas martwią. Sama narzekam że mama mi się karze uczyć, sprzątać i wracać o 22 do domu w weekend, ale rozumiem to że się martwi i pewnie jak będę matką to też będę mówić to samo moim  dzieciom.


Więc podsumowując cały mój wywód jak chcecie to palcie ja wam tego nie zabronię, ale nie za wcześnie bo nie macie po co, nie dla szpanu bo to bez sensu, a jak nie potrzebujecie to tego nie róbcie na plus wam to wyjdzie :)
Buziaki Zuza ;*



piątek, 9 października 2015

#1 Mój pierwszy produkt z Under Twenty

Cześć i czołem! :) Ostatnio kupiłam swój pierwszy produkt z Under Twenty którym jest aktywny krem redukujący niedoskonałości i zaczerwienienia trądzikowe o działaniu antybakteryjnym. Jako, że nigdy nie miałam kosmetyków z Under Twenty byłam ciekawa czy faktycznie są tak dobre jak zapewnia producent.


Oczywiście co pierwsze zauważyłam w tym kremie to, to że pachnie grejpfrutem. Zapach jest przepiękny. Po pierwszych dwóch dniach stosowania zaczerwienienia zniknęły całkowicie, a niedoskonałości może nie całkowicie ale w większej części zredukowały się po nie całym tygodniu. Krem po nałożeniu matuje skórę nie wysuszając jej.

Jestem z tego kremu bardzo zadowolona i na pewno będę testowała pozostałe kosmetyki. :)
Przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć ale w następnym poście na pewno będzie lepsza. :)
Buziaki Zuzia ;*